poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Pewnego razu w Polsce….

Zespół windykacji mBank zwariował. Pisze do mnie listy które mnie nie dotyczą, a przynajmniej nie dotyczą umowy którą z BRE Bank S.A. zawarłem. Umieszczam na blogu ku wiedzy ogólnej i pamięci co się w Polsce dzieje.



List z banku

Dzień dobry, 

do dziś nie odnotowaliśmy wpłaty na rachunku KREDYT HIPOTECZNY CHF o numerze 56 1140 2004 9999 9999 9999 9999Na 2019-07-29 zaległość wynosi 96,96CHF. 
Prosimy o wpłatę na rachunek 36 1140 2004 9999 9999 9999 9999.

Zachęcamy do rozmowy. Jesteśmy dostępni pod numerem 42 218 64 00 od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 20:00 lub na czacie w serwisie transakcyjnym. 

Pozdrawiamy 
Zespół mBanku



Nijak inaczej nie mogłem odpowiedzieć



Proszę ten list odnotować jako reklamację. Moje konto ROR: 36 1140 2004 9999 9999 9999 9999.

Drodzy Państwo,

zaszła jakaś pomyłka. Nie mam pojęcia czym jest "KREDYT HIPOTECZNY CHF o numerze 56 1140 2004 9999 9999 9999 9999" do tego tworząca dług w CHF.

Nas łączy umowa "UMOWA NR xxx/2006 O KREDYT HIPOTECZNY DLA OSÓB FIZYCZNYCH „mPlan” WALORYZOWANY KURSEM CHF. Numer proszę sprawdzić w swoich zapiskach - nie pamiętam. Załączam wzorzec umowy, który był do mnie przesłany przed jej zawarciem. 

Ja jestem już bardzo zmęczony wiecznymi omyłkami z Państwa strony. Tak nie można. Jesteście Państwo instytucją zaufania publicznego, a nie internetowym sklepem z badziewiem z 5 zł. To są poważne sprawy. Związaliśmy się kontraktem na 30 lat; to jest jak małżeństwo. Jeżeli nie dajecie rady to proszę niech UKNF sprawdzi, czy dajecie rade to intelektualnie wykonywać. Jak nie to może zajmiecie się czymś innym, a UKNF niech odbierze wam licencję, bo to już zagraża stabilności systemu finansowego.

Jeżeli nie zacznę otrzymywać korespondencji zgodnej ze stanem faktycznym zgłoszę sprawę do prokuratury. To są poważne sprawy, a Państwo cały czas się mylicie, lub tez umyślnie wprowadzacie mnie w błąd. 

Ufam, że moje zmęczenie zostanie dostrzeżone w UKNK, UOKiK, RF, oraz RPO, które to urzędy dodaję do kopi jawnej. Dodaję też Pana redaktora Domagalskiego, który może życzliwie zainteresuje się tą tragifarsą. Dodaję także kilka osób z zarządu na kopii tajnej. Może oni po prostu nie wiedzą co wyczyniają ludzie w ich przedsiębiorstwie. Dodaję także ZBP, który powinien wiedzieć co wyczyniają przedsiębiorstwa wchodzące w skład izby gospodarczej. Miałem przyjemność spotkać przedstawicieli ZBP. To są mili i mądrzy ludzie. Gdyby wiedzieli co wypisują pracownicy windykacji mBank to chyba by to załatwili w ramach izby. Ufam, że tak się stanie.

~~~

Uprzejmie także proszę o odnotowanie co następuje:

Uprzejmie Państwa proszę o nie wprowadzenie mnie w błąd jakoby mój dług wyrażony był w CHF. Nie jest. Łącząca nas umowa kreuje dług w PLN, co wynika z jej treści, regulaminu , oraz natury. Uprzejmie proszę (po raz kolejny) o podawanie prawdziwej wartości długu z PLN. 

Uprzejmie proszę przy jego podawaniu pamiętać o przestrzeganiu prawa tj.

  1. uwzględnieniu niewiązania zapisów tożsamych zgodnych z klauzulą z Rejestru UOKiK o numerze 5743 - podstawa art.479/43 Kpc
  2. uwzględnieniu niewiązania zapisów tożsamych zgodnych z klauzulą z Rejestru UOKiK o numerze 6068 - podstawa art.479/43 Kpc
  3. uwzględnieniu niezgodności z art.353 w zakresie zasady określoności świadczenia zapisu o zmiennym oprocentowaniu - podstawa art.58 § 3 Kc 


Zapisy znajdujące się w Rejestrze UOKiK nie wiążą mnie z mocy prawa. art.479/43 Kpc stanowi że postanowienie nie wiążą. I proszę nie odpowiadać formułką którą wysyłaliście mi 5 razy. Jest ona kłamstwem. I wszyscy już to wiemy. Nie będę rozpisywał się o TS UE, SN, etc. bo to urąga mi jako konsumentowi. Ew. ponowne kłamstwo zgłoszę do prokuratury jako podejrzenie popełnienia przestępstwa z art.286 Kk (kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.). 

Złamanie prawa w zakresie ustalanie oprocentowanie w/g swojego widzimisie to możecie Państwo uznać bez oceny Sądu. Podpowiem - stanowi to złamanie zasady określoności świadczenia. To taka podstawowa zasada z pierwszego wykładu o zobowiązaniach. to możecie uznać sami. Po co tracić pieniądze inwestorów w sądzie?

Bank jako instytucja zaufania publicznego (kodeks etyki w związku z art.3 ustawy o izbach gospodarczych, Dz.U. 1989 nr 35 poz. 195) zobowiązana jest do bezwzględnego przestrzegania prawa. W zakresie w/w wyżej wad nie jest potrzebne orzeczenie Sądu, ponieważ są to wady albo już osądzone (1,2) albo też notoryjne (3).

Uprzejmie informuję, że zachowanie Państwa, pomimo moich wielokrotnych próśb oraz procedowania sprawy przed Rzecznikiem Finansowym spełnia znamiona złamania ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, Dz.U. 2007 nr 171 poz. 1206, która art.3 zakazuje stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych, która jest zdefiniowana jako praktyka sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Państwa korespondnecja wprowadza mnie notorycznie w błąd, co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić moje zachowanie rynkowe, gdyż mogę Państwu uwierzyć. 

Dalej ustawa informuje, że wprowadzającym w błąd działaniem może być w szczególności:

  1. rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, czego przykładem jest ponaglanie mnie do zapłaty sumy w CHF, pomimo że łączy nas umowa złotowa (tak: regulamin 2006, oraz wykładnia umowy),
  2. nieprzestrzeganie kodeksu dobrych praktyk, do którego przedsiębiorca dobrowolnie przystąpił, jeżeli przedsiębiorca ten informuje w ramach praktyki rynkowej, że jest związany kodeksem dobrych praktyk. Jako członkowie ZBP wiąże Państwa Kodeks etyki, dostępny tutaj: http://bit.ly/etyka-ZBP


Ustawa jasno mówi (art.12), że w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:

  1. zaniechania tej praktyki;
  2. usunięcia skutków tej praktyki;
  3. złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie;


Niniejszym żądam więc aby bank:

  1. zaniechał stosowania w umowie postanowień inkorporowanych z wzorca umowy (wzór umowy użyty do zawarcie umowy) sądownie ocenionych jako abuzywne
  2. zaniechał stosowania niezgodnej z podstawami prawa klauzuli ustalania oprocentowanie przy pomocy subiektywnej woli banku
  3. usunął wszelkie skutki, które wywierały te postanowienie w łączącej nas umowie
  4. złożenia wielokrotnego oświadczenia, umieszczonego przez 30 dni na głównej stronie serwisu mBank.pl w miejscu banera reklamowego (div o nazwie causel-banner) o następującej treści:


Zarząd banku mBank S.A. informuje, że w umowie kredytu waloryzowanego zawartej z Ryszardem Styczyńskim we wrześniu 2006 roku, stosował w trakcie zawierania umowy i nadal wykorzystuje zapisy wzorca umowy, które zostały prawomocnie uznane za klauzule niedozwolone przez Sąd Ochrony Konsumenta i Konkurencji, a znajdują się w Rejestrze klauzul niedozwolonych pod numerami 5743, oraz 6068. Zarząd banku mBank S.A. informuje także, że w umowie tej wykorzystuje klauzulę zmiany oprocentowania, która nie jest zgodna z zasadą określoności świadczenia, która jest jedną z fundamentalnych zasad prawa.Zarząd banku mBank S.A. informuje, że zaprzestał wykorzystywania tych zapisów z mocą wsteczną, o zaskutkowało usunięciem wszelkich skutków wynikających z tej praktyki tj. zwrotem wszelkich pobranych świadczeń wynikających z wykorzystywanie niezgodnych z prawem postanowień umowy.

Dajcie Państwo spokój z tym udawaniem głupiego. Dorośnijcie! 

Już poważnie tym zmęczony,
Ryszard Styczyński

1 komentarz:

Pewnego razu w Polsce….

Zespół windykacji mBank zwariował. Pisze do mnie listy które mnie nie dotyczą, a przynajmniej nie dotyczą umowy którą z BRE Bank S.A. zawarł...